Wysypałem monety z portfela, bo jakoś tak się ich trochę uzbierało, i się ciężko jakoś zrobiło, i zacząłem się im przyglądać… Po cholerę – nie wiem… Może moje zamiłowanie numizmatyczne z lat szczenięcych się obudziło …
Doszedłem, do wniosku, że Australia jest zakochana w angielskiej monarchii, a w szczególe w angielskiej Królowej Elżbiecie numer II. Skąd ten wniosek? – na wszystkich monetach jakie udało mi się wygrzebać widnieje owa królowa na rewersie (jak sądzę – jeśli się mylę i jest to awers – proszę o poprawkę z uzasadnieniem). Nie żeby tak ją tylko wybić i już. Jak to mówią” czas nie …, nie stoi” a latka lecą. Królowej szyja się jakoś skróciła i wory pod oczami urosły. Nic dziwnego, skoro z biegiem lat korona coraz większa do dźwigania na głowie 😉 Wypatrzyłem jej 3 różne portrety w zależności od roku bicia monety – coś jakby „patrzcie jaka nadobna się zrobiła” – jakoś mało dżentelmeńskie.
Oby się kobicie nie zeszło, bo reformę walutową będą musieli zrobić w Australii. Według aborygeńskich wierzeń nie można posiadać zdjęć ludzi umarłych, bo w ten sposób kradnie im się duszę! A z aborygenami wszyscy tu się przecież liczą!!!
W kraju ojczystym moim na monetach jest godło wybite – Orzeł, którego notabene czas też nie oszczędził i zmiany w nim zaszły – korona mu urosła. W Australii godłem chwalą się jedynie na 50-centówkach a i to nie wszystkich.
Poniżej zdjęcie monet z lat różnych (polski jeden grosz dla porównania). Od lewej 5 centów, 10 centów, 20 centów, 50 centów, 1 dolar, 2 dolary.
Poniżej część odwrotna tych samych monet:
Najniższym nominałem jest 5 centów. I tutaj rodzi się sprawa pocieszna. Jeśli suma do zapłaty nie kończy się na 0 albo 5 centów i płacisz gotówką to zaokrąglają kwotę do zapłaty w górę lub w dół. Tak więc jeśli na końcu jest:
1 lub 2 centy – zaokrąglają w dół (np zamiast $3,72 zapłacisz $3,70)
3,4,6,7 – zaokrąglają do 5-tki (np zamiast $3,74 albo $3,77 zapłacisz $3,75)
8,9, – zaokrąglają w górę (np zamiast $3,78 zapłacisz $3,80)
0,5 – płacisz tyle co napisane.
Nagminnie ceny w sklepach kończą się na ,99. Np
0,99 albo 9,99 – oczywiście wielkie 0 albo wielkie 9 – sugerujące „nic nie płacisz, bo przecież jest 0” albo „zobacz – kosztuje mniej niż 10 dolarów”. Oziki się na to łapią.
Kurna chata nikt mi jeszcze nigdy nie oddał tego jednego centa!!!! W kraju całe kolejki czasami wstrzymywałem dopóki ostatniego grosza nie dostałem, tutaj nie mogę – i źle mi z tym jest okrutnie ;(
Pozdrawiam
Karol Nowak
PS: jak kartą płacisz to ci skasują dokładną kwotę.
dla mnie monety australijskie mają swojego rodzaju wartość sentymentalną i mam ich w swoich zbiorach dosyć sporo
Hej Karol.Chciałem Cię poinformować , że nie tylko Australia jest zakochana w Elizabeth II 😉 identyczny wizerunek królowej widnieje też na monetach w Jersey/taka wyspa/ cytat „…Skąd ten wniosek? – na wszystkich monetach jakie udało mi się wygrzebać widnieje owa królowa na rewersie (jak sądzę – jeśli się mylę i jest to awers – proszę o poprawkę z uzasadnieniem).” Uzasadnienie …Pamiętasz losowanie monetą … „orzeł czy reszka”? .Reszka to potoczne określenie rewersu – strony monety zawierającej zwykle nominał bądź rysunek związany z okolicznością jej wybicia. Przeciwieństwo awersu – strony monety zawierającej godło państwowe bądź wizerunek panującego./a przede wszystkim rok wybicia /Inną metodą rozpoznawania, gdzie jest awers, a gdzie rewers, jest fakt, że awers, jako strona oficjalna, zawiera niezmienne elementy graficzne, podczas gdy rewers dla każdego nominału może wyglądać zupełnie inaczej (i nie chodzi tu tylko o sam symbol nominału, ale także o inne umieszczone na tej stronie elementy graficzne). Czyli królowa jest awersem 🙂 pozdrawiam Marianek
ps.tak na marginesie lubię czytać Twoje pisanie bo piszesz po Polsku … i nie muszę się głowić czy idziesz do sadu…czy do sądu 😉
Swoją drogą – również w Nowej Zelandyj monety mają awers do Elżuni drugiej głęboko w rewersie, tak jak i w Australii 😉
mam już 4 – na razie nie zbieraj… 😉
Osobiście najbardziej lubię 1-dolarówki z koniczynką 🙂 Wersja chyba jakaś limitowana, ale miło się na nie patrzy 🙂
Ja ją chcę!!! Tylko nie dawaj jej Paulinie bo znów mi ją wyda!!!