Powódź w Australii. 04.11 południowe Rockahampton. Dzielnica Depot Hill. Ludzie wynieśli się z domów tydzień temu, zanim woda opadnie i ludzie będą mogli wrócić potrwa jeszcze przynajmniej tydzień. Większość domów została zbudowana na palach (tzw queenslandery) w związku z czym jest szansa, że niektóre z domów nie zostały zalane doszczętnie. Przed wyprowadzką wszystkie rzeczy zostały przeniesione przez mieszkańców na wyższy poziom. Jeśli dom nie był odwiedzony przez złodziej – będzie do czego wracać. Największym problemem obecnie jednakże wydaje się być nie woda lecz węże które mogły znaleźć schronienie przed wodą w domach, oraz plagi komarów, które mogą przenosić choroby – m. in. bardzo niebezpieczną dengue fever.
Pozdrawiam
Karol Nowak
- Brisbane po ulewie z 05.01.2011
- Australia powódź. Rockhampton. Walka z żywiołem.