BYO
Wyobraź sobie – idziesz do knajpy na małe Puchatkowe „co nieco”, a do tego byś sobie wypił chętnie jakieś piwko albo winko (nie mówiąc o czymś mocniejszym)… No i zong, bo w knajpie alkoholu nie sprzedają, tudzież jest tak drogi, że się odechciewa i na frytkach poprzestajesz 😉 Opcja pomocnicza – jak kelner nie widzi, to spod stołu nalewasz…
Teraz się obudź – jesteś w Queensland, tutaj do jadłodajni zwykle możesz Read more