здравствуйте ребята, мы будем говорить об иконах. nie, nie nie nie nie nie nieeee …… nie o takie ikony chodzi. Chodzi o symbole, symbole Australii. Aczkolwiek rosyjska kultura (bądź jej brak) staje się ostatnio pewnego rodzaju symbolem w Australii, szczególnie jeśli wziońć pod uwagę ostatnie reklamy w Australijskiej telewizji германского супермаркета ALDI.
Diabli ich tam wiedzą z której części jewropy wschodniej jaja sobie robili, czy też może z całego bloku wschodniego. Niemniej jednak cel zapewne osiągnęli, bo się małe zoo w Aldim zrobiło. (tak tak, ja wiem – też tam uczęszczam). Stoi taki Mużcina rozmniaru odpowiedniego na środku i drze japę w języku bukwami pisanym, że chyba w Moskwie go słyszą.
Zboczyłem nieco z tematu… Więc. Zanim człowiek ruszył w wyprawę na koniec świata naszego miał pojęcie o Australii, nie czarujmy się, nikłe – nawet Przemek jeszcze wtedy o antypodach nie pisał. W zasadzie to jedynie Szklarski i jego „Tomek w krainie Kangurów” oraz firmy sprzedające kursy w Australii służyli za źródło (dez)informacji. Gdzie wy się tam pchacie? pytali. Nie, nie droga ciociu nie do Austrii, do AUSTRALII – to taki kraj tam gdzie żyją Kangury. OyeeeeeeeeZu!!!! Czyście zwariowali! Być może, i nadal wariujemy.
No właśnie „tam gdzie żyją kangury” i od razu wiadomo o co chodzi! I o takich ikonach właśnie mówię, opowiadam i Ciebie się drogi czytelniku pytam. Na dźwięk słowa Australia, zanim siętu człowiek pojawił, w umyśle rodziły sie skojarzenia:
- kangur
- koala
- opera w sydney
- uluru
- aborygeni
- rafa koralowa
- jest ciepło!
Dzisiaj tych skojarzeń jest dużo więcej. Są inne niż te pierwotne.
A Wam z czym kojarzy się Australia? Piszcie Proszę w komentarzach
Pozdrawiam Karol
a te „wziońć” to oczywiscie „rzard” ?
Australia kojarzy mi się z: kangur, aborygeni, z gorącem i serialem „Ptaki ciernistych krzewów” 😉