Międzynarodowe zakupy Polaka w Australii na Azjatyckim Markecie…
Dopełnić trzeba było zamrażarkę i lodówkę – co tak będzie chodzić na półdarmo – zasadniczo powietrza ani półek chłodzić nie trzeba, wręcz nie wolno. Jakoś tak po drodze z „City” do domu zahaczyłem o Sunny Bank, jakoś tak często haczę… Standardowe piekło z parkowaniem, w końcu lunchtime – jakimś cudem akurat jeden wyjeżdżał, więc z gracją kuli armatniej przyciąłem przez pół parkingu Read more