No i wymęczyli Irak….
W pierwszym swoim meczu fazy finałowej Mistrzostw Azji w Piłce kopanej, Australia wygrała pod sam koniec dogrywki 1:0 z Irakiem , i awansuje do półfinałów. Wcześniej, w fazie eliminacyjnej, rzutem na taśmę wymęczyli zwycięstwo 1:0 nad Bahrainem, co dało im awans do grupy finałowej, teraz znów się udało z Irakiem (mistrz Azji z poprzednich rozgrywek). Kopali do bramki, a jakże, kopali zarówno jedni jak i drudzy, tyle że bramkarze obydwoje jak pająki wygłodniałe muchy chwytają, tak oni piłkę łapali – po medalu powinni przynajmniej z ziemniaka dostać za starania. W Końcu Harry Kewell (z Brisbane chłopak jest) główką wpakował piłkę do bramki Iraku na 3 minuty przed końcem dogrywki – bramkarz chyba już nie miał siły się ruszyć. W półfinałach będą grać z Uzbekistanem, z którym dwa razy w kwalifikacjach do ostatnich mistrzostw świata udało im się wygrać. Czy uda się i tym razem? Zobaczymy we środę.
Sędzia kalosz pełną gębą – niejaki Mohammed Abdulrahman nie podyktował spalonego jak Irak kopał, nie podyktował rzutu karnego dla Iraku po ewidentnym faulu Australijczyka. Całkiem niedawno na mistrzostwach świata narzekali na sędziego z Egiptu, za beznadziejne sędziowanie, teraz następny arab nie bardzo wie co na boisku robić? Kiedy w końcu sędzia przestanie być Bogiem na boisku a zaczną korzystać z tzw „zdobyczy techniki” aby sprawdzić na ekranach czy faktycznie przewinienie było, jak to już w wielu innych grach zrobili?
Tak czy inaczej w pojedynku trenerskim niemiecko – niemieckim zwyciężyły Niemcy! (obydwoje trenerzy – zarówno Iraku jak i Australii z Niemiec są)
Poniżej skrót meczu w języku z krzaczorami – jak ktoś angielskiego nie zna to nawet „ciekawsze” niż ten film u góry 😉
Pozdrawiam
Karol Nowak