Dla wielu Australia to kangury, misie koala, krokodyle, duże miasta, lasy deszczowe… No właśnie – lasy deszczowe?… Zajmują one ledwie około procenta powierzchni kraju. Zdecydowana większość to tereny zwykle pustynne i półpustynne.
Jest to tzw: outback – miejsce, w którym słońce nie żartuje, miejsce wyjątkowo niegościnne, które o dziwo przyciąga jak magnes rzesze miłośników przygód na motorach i autach terenowych. Miejsce, w którym lokalne Oziki mówią przez zamknięte usta z obawy, że połkną namolną muchę a aborygeni nie mówią po angielsku wcale… Poniżej znajdziecie kilka fotek jak wygląda „prawdziwa Australia” i dlaczego mówią na nią „Czerwony ląd”.
[poll id=”2″]
Pozdrawiam
Karol Nowak Australia