Toowoomba – miasto leżące jakieś 140 km na północ od Brisbane zostało w dniu dzisiejszym dosłownie zmyte przez rwący potok (nazywają to „flash flood”). Mała rzeczka, która zwykle ledwo płynie, właściwie strumyk, zamieniła się dzisiaj w rwący 200-metrowej szerokości potok. 4 osoby zginęły – samochody płynęły jak łupinki od orzechów w rwącej wodzie.
Samochody poprzestawiane jak klocki pozostały jeden na drugim… Powódź trwała jakieś pół godziny, poprzestawiała wszystko na swojej drodze, po czym popędziła dalej w stronę Brisbane… Na drodze do Brisbane ma Ipswich. Mieszkańcy niżej położonych terenów w Ipswich zostali poproszeni o opuszczenie domów. Brisbane następne na drodze… Powódź w Brisbane planowana na środę…
foty tutaj
Mówi się już o biblijnym armagedonie…
Pozdrawiam
Karol Nowak