fbpx

Powódź Australia Brisbane na 11.01.2011 20:40 czasu lokalnego

Share the joy

Wideo obok pokazuje jak to się zaczęło po 14:00
na 20:00 – Wstępne oceny, że będzie zalane 6500 budynków zostały właśnie zweryfikowane i podaje się, że będzie zalane około 9000…  w sumie prawdopodobnie 16500 będzie podtopionych. Na terenie RNA Showgrounds  (tereny wystawowe w centrum Brisbane) zorganizowano centrum ewakuacyjne, które miało pomieścić nie więcej jak 3500 ludzi. Już jest 6000 osób, spodziewają się kolejnych 3500… Już jest niemal pewne, że pojutrze poziom wody przewyższy ten z 1974 roku, kiedy to oceniano tamto wydarzenia jako prawdziwy kataklizm.  Tylko czemu tama Wivenhoe niewiele tu pomaga? Oficjalna wersja jest taka, że nikt się nie spodziewał powodzi w Toowoomba i to przez to tzw „Lądowe Tsunami” (tsunami jest zjawiskiem morskim o niezwykle potężnym charakterze…) powódź w Brisbane osiągnie tak katastroficzne rozmiary. Coś mi się wydaje, że nie do końca prawdą to jest… w wiadomościach skrzętnie omijają temat tamy – dlaczego nie zatrzymała wody. W półsłówkach jedynie można usłyszeć, że powódź jest spowodowana głównie przez wodę nie będącą z terenów dopływowych Wivenhoe Dam. SEQ Water (South East Queensland water – organizacja rządowa zajmująca się ogólnie pojętą wodą wokół Brisbane)  nie podaje żadnych informacji – jedyny kontakt z nimi dla mediów jest przez specjalnie na te potrzeby utworzonego e-maila. Czemu? Można się jedynie domyślać…
West End, Eagle Farm, Albion zostały ewakuowane, Mayor miasta Brisbane (taki burmistrz lokalny) apeluje o zachowanie spokoju, rozwagi o niepanikowanie, apeluje również do mieszkańców terenów, które będą zalane o przeniesienie swoich najważniejszych dóbr „to higher levels” (na wyżej położone tereny) i wyprowadzenie się do krewnych lub znajomych, którzy mieszkają na „wyżej położonych terenach”… (powtarza to jak mantrę). W oczach jego widać przerażenie, głos mu się łamie i chyba słusznie. Kataklizm jaki już się zaczął dopiero nabiera rozpędu…
1/3 (jedna trzecia czyli 33%) Ipswich – miasta leżącego zaraz obok Brisbane jest już zalana, będzie gorzej, szczyt fali dojdzie tam dopiero jutro, potem do Brisbane…
Z obszaru ogarniętego powodzią, który jewszcze parę dni temu był porównywanego do Polski i Niemiec razem wziętych, zostały wspomnienia. Na dzień dzisiejszy wypada do tego dorzucić przynajmniej Francję z Beneluksem. NA chwilę obecną 3/4 (75%) obszaru Queensland  jest ogarnięte powodzią.
Dalby i Chinchilla, które dopiero co przeżyły powódź kilka dni temu szykują się na kolejną falę powodziową… Ciekawe czy Romie się tym razem znów poszczęści..
Zwiedziłem prawie wszystkie te miasta – w głowie mi się nie mieści pływanie łódką głównymi ulicami aby ratować uwięzionych w swoich domach ludzi… Zwykle takie rzeczy ogląda sięw telewizji w zaciszu swojego domowego ciepełka – człowiek nie rozumie tak na prawdę tragedii, dopóki ona go nie dotyka, dopóki nie dotyka ona ludzi, których zna… Kumpel z pracy, który mieszka zaraz pod Brisbane,  od tygodnia nie przychodzi do roboty – gania swoje krowy z górki na górkę, aby bydląt nie zalało. Pracuje na zlecenie, więc formalnie zapłaty nie powinien dostać, ale już wszyscy krzyczą – trzeba mu zapłacić! przecież to nie jego wina!!! Kierownik wprawdzie asertywny bardzo, ale chyba się ugnie.

Pozdrawiam
Karol Nowak

Powódź Australia Brisbane na 11.01.2011 20:40 czasu lokalnego

Share the joy
Tagged on:

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *