fbpx

Zwierzątko domowe.

Share the joy

Pani Vicki Lowing – mieszkanka obrzeży australijskiego Melbourne posiada dosyć nietypowe zwierzątko domowe do przytulania – słodkowodnego krokodyla o imieniu Johnie. Żeby było bardziej zabawnie dała męskie imię krokodylicy. Słodkowodne krokodyle nie rosną wprawdzie tak duże jak słonowodne, aczkolwiek ich naturę trudno porównać do kotka albo innego króliczka, które zwykle są ulubieńcami rodziny. Pani Vicki mówi, że już od nastoletniości, gdy dorastałą na wsi, miała hopla na punkcie gadów, no i jak widać już jej tak zostało. Oprócz Johnie’go ma w domu jeszcze 2 inne krokodyle Fovian and Jilfia (ten drugi jest słonowodny, ma za szopą swój uwaga: PODGRZEWANY basen i do domu wpuszczany nie jest). W domu pani Vivian zainstalowała światła UV i dodatkowe ogrzewanie, aby jej ukochane zwierzątka nie zmarzły.
Jakby tego było mało w zagrodzie hoduje sie również pytony, jaszczury, konie, koty, żółwie, i kurczaki. te ostatnie chyba w charakterze pokarmu, aczkolwiek oficjalnie gady jedzą mrożone szczury.
Najbardziej poszkodowany w tym wszystkim wydaje się być syn Pani Lowing, który zwykle musi walczyć o miejsce pod prysznicem z Johnie…
W zeszłym roku mąż pani Lowing się wqr… i postawił ultimatum „krokodyle, albo Ja!”. Dostał papiery rozwodowe i krzyżyk na drogę…
Cóż co kraj to obyczaj…


Oficljalna strona krokodyla tutaj.
Stara historia, aczkolwiek ciekawa. Jak grzebniecie po sieci – jest sporo informacji.
Pozdrawiam
Karol Nowak

Zwierzątko domowe.

Share the joy

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *