fbpx

Gurrumul Yunupingu – australijski folk

Share the joy

Pan Obama odwiedził Darwin w Australii, aby sprawdzić, czy warunki w bazie RAAF są odpowiednie dla jego 2500 żołnierzy, których zamierza przysłać do Australii. nie będę się tu rozpisywał jak bardzo tym faktem są podirytowane Chiny, bo nie będę i już, choć mnie korci… Opiszę za to co pożytecznego wyciągnałem z całej tej paplaniny o wizycie POTUS-a: Aby uświetnić wizytę jego dostojności zorganizowane zostały występy artystyczne. Zaśpiewała pani Jessica Mauboy (zwyciężczyni australijskiego Idola z któregośtam roku) oraz Gurrumul Yunupingu jako rozgrzewka (support) przed gwiazdą wieczoru. Tak, tak, właśnie on, Pan Yunupingu – sławetna gwiazda polskiej telewizji śniadaniowej oraz Sali Kongresowej, najnowszy australijski ludowy towar eksportowy od czasów Kathy Freeman, rozmiękczacz serc damskich, wyciskacz łez pepszy od czosnku z cebulą, godny następca Stevie Wondera, jego aborygeńskość Gurrumul Yunupingu!!! Oklaskiiiiiiiiiiiii 😉 Po nim Obama musiał się nieźle starać, aby przedstawienie utrzymać na poziomie – w końcu armia australijska wybredna jest jeśli chodzi o artystów.

a tak na poważnie – jesli ktoś lubi nastrojową muzykę w języku niekoniecznie zrozumiałym dla przeciętnego zjadacza tak zwanego chleba z brzdękaniem gitary akustycznej w tle – serdecznie polecam. Jego strona oficjalna tutaj, można tam znaleźć oryginalne teksty jak ktoś chce z nim pośpiewać, oraz angielskie tłumaczenia, jeśli ktoś chciałby rozumieć o czym śpiewa. Na jutiubie jest sporo jego kawałków – można grzebnąć, chłopak ma nawet swój kanał tutaj.

Pozdrawiam
Karol Nowak

Gurrumul Yunupingu – australijski folk

Share the joy
Tagged on:     

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *