fbpx

Piątek 13-go

Share the joy

No i mamy – drugi w tym roku piątek 13-go.
Ogólnie przyjętym jest, że jest to dzień szczególnie pechowy, bo nie dość, że piątek, to jeszcze trzynastego. Zarówno piątek sam w sobie jak i liczba 13 uważane są za pechowe, natomiast kombinacja piątek 13-go – to dopiero pech. Lepiej wogóle nie wstawać z łóżka.  Co jest złego w piątku – nie kumam – ja tam lubię piątki – szczególnie po robocie. Ci przesądni podobno uważają, że w piątek nie należy zaczynać podróży, biznesów, imprez powitaniowych ani tym bardziej pożegnaniowych, bo to przyniesie pecha. Niektórzy wręcz sądzą, że nie należy obcinać paznokci ani włosów w piątek, bo to również przynosi pecha. Ja bym nicniezaczynanie w piątek raczej rozumiał trochę na opak – nie rusz, bo będziesz miał spaprany weekend, a przecież w weekend to się powinno nicnierobić związanego z robotą 😉 I zaiste – jakoś tak kilka razy zdarzyło mi się w piątek popaść w tarapaty jak chciałem się wychylić i zrobić coś „na górkę” w robocie – generalnie, umówmy się – „w piątek po południu won do domu i nie rusz gówna w robocie bo śmierdzi. Za 5 piętnasta należy w pełnym rynsztunku stać przy bramce wyjściowej z zakładu i zanim zegar skończy wybijać godzinę 3-cią Pi-eM należy opuścić placówkę”.
13-tka z kolei jako pechowa jest uważana jedynie w tzw „zachodniej kulturze” prawdopodobnie dzięki Biblii – Judasz był 13-tym przy stole podczas Ostatniej Wieczerzy i to chyba on spaprał swoim cokolwiek delikatnie mówiąc nieuprzejmym zachowaniem światopogląd postJezusowej ludzkości. Z innej strony 12 jest uznawane za coś naturalnego w kolei rzeczy – 12 miesięcy, 12 godzin, tuzin czegokolwiek. 13-tka natomiast zaburza ten porządek. Niektórzy podobnoż wierzą, że jak na imprezie będzie 13 osób to się komuś zejdzie niebawem. Wymyślili nawet nazwę na banie się numeru13 – triskaidekafobia.
No i mamy – raj dla przesądnych piątek trzynastego.
Australia jako kraj wielokulturowy nie przywiązuje generalnie do piątku 13-go aż tak dużej wagi. Owszem – imigranci z Europy mają świadomość, i niejako wierzą w złą moc tego dnia, aczkolwiek Azjaci nic złego w tym dniu nie widzą. Dla przeciętnego Chińczyka 4 jest liczbą pechową bo w ich języku brzmi jak słowo „śmierć”, więc jadą po bandzie i nie używają liczb 4, 14, itd do oznaczenia piętra lub pokoju w hotelach. Niektóre kraje Azjatyckie jednakowoż jako narody dosyć pragmatyczne dorzuciły do niedobrych numerów również 13 i nie mają pokoju numer 13 lub 13-go piętra, aby się taki białas w hotelu nie czuł nieswojo 😉
Jako, że w Kraju Ojczystym wiosna za pasem nalegam, aby podnieść leniwe tłuste dupsko z przed ekranu komputera i pójść na zieloną łączkę celem znalezienia czterolistnej koniczyny, bo to przyniesie szczęście. Jeśli ktoś wspaniałomyślnie podeśle mi koniczynkę listem – odwdzięczę się czymś sympatycznym (adres podeślę na priv).
Poniżej małe głosowanko co sądzicie o przesądach:
[poll id=”3″]

Pozdrawiam
Karol Nowak Australia

Jak już wstałeś/aś lewa nogą to uważaj dzisiaj na nisko przelatujące czarne koty. Jak Ci czarny przebiegnie drogę w piątek 13-go i nie daj Boże jeszcze stłuczesz lustro to pozamiatane na jakieś 700 lat 😉

Jak już nic nie pomoże, zawsze można jeszcze obejrzeć „piątek 13-go” z Fredkiem od Krugerów

Piątek 13-go

Share the joy
Tagged on:     

4 thoughts on “Piątek 13-go

  • 13 kwietnia 2012 at 21:50
    Permalink

    Koniczynkę wyślę jak się pojawi 🙂
    U nas na północy ledwo trawa się pokazuje na łączkach …

    I zjadło mi posta przez tę captcha …

    Reply
  • 13 kwietnia 2012 at 21:11
    Permalink

    U Nas dziś piątek 13-tego szczęśliwym się okazał 🙂 Przyszły wyniki z IELTS-a 🙂 Teraz czekamy na info z ACS czy uznają kwalifikacje 😉
    Pozdrawiamy z Poznania 🙂

    Reply
  • 13 kwietnia 2012 at 20:02
    Permalink

    Zawszeć to można dopasować zbieg okoliczności do przesądów, ale ja tam przezornie torebki na podłodze nie stawiam, żeby mnie na zakupach nie poniosło 🙂
    A z kotem to już w ogóle porażka, najczęściej rzuca się taki wprost pod koła samochodu jak przebiegnie to pech a jak nie zdąży przebiec, to zderzak do wymiany….

    Reply
  • 13 kwietnia 2012 at 19:02
    Permalink

    Tak naprawdę, to 13-ka jest bardziej naturalna niż 12-ka. W roku mamy pełne 13 miesięcy księżycowych po 28 dni, co daje w sumie 384dni. Gdybymy żyli wg takiego kalendarza, nasz świat byłby z dużym prawdopodobieństwem bardziej harmonijny i zsynchronizowany z naturalnymi cyklami.
    13-ka jest wibracją ruchu, działania, przełomu wręcz i nie bardzo rozumiem dlaczego została uznana za tabu.. Chyba, że komuś bardzo na tym zależało..

    Reply

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *