Co to takiego pływy? Brzmi wręcz odpychająco jak jakieś upławy albo inne medyczne niewiadomoco… Z medycyną ma to niewiele wspólnego. Określenie jest używane celem wrzucenia do jednego wora słów przypływ i odpływ. Pływy są spowodowane siłą grawitacji słońca i księżyca oddziałujących na wodę na Ziemi. Najlepiej widoczne są Read more
„dlaczego małpa szczy do piwa” zapytał, cokolwiek podchmielony stały bywalec baru, pianistę grającego numery różne ku uciesze publiki. Zamiast odpowiedzi usłyszał jak grajek zaczął grać jakąś melodię śpiewając „dlaczeeeego małpa …”
„Dlaczego niebo jest niebieskie?”, „dlaczego niebo jest czasami szarawe?”, „dlaczego niebo bywa czerwone o wschodzie i zachodzie słońca?”. Zjawiska Read more
Australia słynie jako kraj o największej chorowalności na raka skóry. Powód wręcz banalny – słoneczko (szukam politycznie poprawnego sformułowania i jokoś znaleźć nie mogę, więc napiszę grzecznie – po prostu Read more
Przez ostatnie parę tygodni pogoda pogrywała sobie w kulki z szanownymi inhabitantami okolic miasta Brisbane. Jak wieść gminna niesie, ciepełko w Brizbejn zaczyna się po Ekka. W tym roku pogoda trochę się jednak z lekka pokiełbasiła. Ekka się skończyła, potem 2 dni pozornego ciepełka zapowiadające wykopanie grzejnika z sypialni z nadzieją na wiosnę, a tu kupa, wielkie G…, zero, czyli nic z tego… zaczęły się deszcze, noce gdzieniegdzie (szczególnie na południowej stronie miasta) wciąż poniżej Read more
Jesień przyszła – noce zimne, dni – to gorące, to zimne, to i nie dziwota, że i opady dziwne z nieba lecą. Te kuleczki na zdjęciu z lewej to akurat grad z zeszłorocznych zbiorów z Viktorii, ale tego typu pingpongi obijają się regularnie jesienią w różnych regionach kraju (szczególnie tych zimniejszych, na szczęście dla coponiektórych). Ci co trzymają auto na dworze próbują jak mogą Read more
Statek zacumował
No i się posrało (za przeproszeniem…)
Dopiero co się wszyscy rozczulali (z autorem tego posta włącznie) nad „powodziami stulecia” w Australii, chwilę potem uwagę świata zwrócił na Australię cyklon wielkości sławetnej nowoorleańskiej Katriny – ale to tylko „Australijski marketing” jak to jeden złośliwiec określił, „bo nikt nie zginął”… Ku radości poszukiwaczy sensacji jemu podobnych zatrzęsło w Christchurch w Nowej Zelandii. Trząść tam dobrze jeszcze nie przestało i następna tragedia w tej części świata – tym razem w Japonii. Wyznawcy „końca świata w 2012” zacierają ręce, Read more
Wrzuciłem do galerii pare zdjęć zrobionych po wizycie cyklonu Yasi w Cardwell i Mission Beach.
Chłopacy z roboty pojechali naprawiać anteny i budować tymczasowe nadajniki dla telefonii komórkowej.
Optus był pierwszą firmą telekomunikacyjną po cyklonie, która zapewniła lokalnym kiełbaski na komórkach. Read more
Parasolka leci – dzień jak co dzień w Darwin. Kliknij po więcej fotek.
W temacie tegorocznych katastrof w Australii:
Queensland 2 x odhaczone – powodzie, potem cyklon Yasi
Victoria – odhaczone – powodzie
Tasmania – odhaczone – powodzie – ich też pozalewało w tym samym czasie co Victorię
New South Wales – odhaczone – powodzie na północy na granicy z Queensland
Western Australia – odhaczone – pożary
Dzisiaj kolei na Northern Teritory – własnie nawiedził okolice Darwin kolejny cyklon Read more
Opublikowane 07.02,.2011 12:00 AEST
Aktualizacja 08.02.2011 13:00 Nikt nie zginął!!! Jeden strażak się zaczadził.
07.02.2011 12:00
W ciągu ostatnich 2 miesięcy Australia doswiadczyła kilku katastrof spowodowanych przez naturę – była powódź w południowym Queensland, potem powódź w Wiktorii, potem cyklon w północnym Queensland, teraz znów powódź w Wiktorii – nic tylko „deszce niespokojne” wydawałobysię…
Pożar w Perth 07.02.2011
W zasadzie nic bardziej błędnego. Australijski debilizm niespokojny zbiera również swoje żniwo w postaci katastrof nie do końca naturalnych (jeśli nie liczyć ułomności części społeczeństwa lokalnego jako katastrofę naturalną). Read more
Parę dni temu przestało zalewać południowo-wschodnie Queensland (Brisbane), powoli sprzatają miasto. Kopalnie wokół Emerald spuszczają wodę z urobków, Rockhampton chyba już posprzątane, Bowen wróciło do życia, więc pora na następny żywioł…
Antoni i Yasi idą na Queensland. Kliknij obrazek aby zobaczyć gdzie aktualnie są.
W niedzielę (30.01.11) wieczorem przyleciał sobie do Bowen huragan zwany Antoni (Anthony), powiał z prędkością sięgającą 130 km/h, połamał parę drzew, pozrywał trochę linii energetycznych potrzaskał błyskawicami, pierdnął ze dwa razy i zaskoczony, że nikt się nim zbytnio nie przejmuje, bo takie rzeczy to tutaj co roku mają, poleciał dalej w kierunku na Lake Eyre. Pewnie zahaczy po drodze o Emerald – jakby tam mało wody po powodzi sprzed miesiąca mieli, ot taka sobie mała złośliwa bestia. No ale, jak to z kurduplami bywa (nie mówię wcale o twoim kierowniku dziewczynko – z niego możesz śmiać się dalej;), Antoni zadzwonił po siostrę Yasi!
Yasi leci na Cairns. Kliknij w obrazek aby zobaczyć bieżące przewidywania.
Ta jak się wkurzyła to ruszyła w ślady brata i gna prosto na Cairns i Townswille tym razem (stwierdziła, że w Bowen dosyć tragedii ostatnio mieli), i mówi sobie „wam to się w powodzi upiekło, więc ja będę dmuchać, będę chuchać aż wasze drewniane domki powalę”. Trwoga wśród mieszczuchów zapadła „no jakże to, jakże!!!” mówią. „A także to” Yasi cyklon mówi i gna w linii prostej na Cairns!!!
Karol Nowak jest rejestrowanym australijskim agentem migracyjnym (Migration Agents Registration Number 1280062), akredytowanym przez MARA (Migration Agents Registration Authority). Oznacza to, że może reprezentować Cię w Urzędzie Imigracji w Australii zgodnie z lokalnym prawem migracyjnym. Dopełnia wszelkich spraw związanych z dokumentacją, finansami i dokłada największych starań, by otworzyć Ci drzwi do Australii. Karol oszacuje Twoje szanse na przylot do Australii, wspólnie z Tobą zdecyduje o rodzaju wizy i Twojej ścieżce zawodowej. To on będzie w Twoim imieniu dopełniał wszelkich formalności na terenie Australii. Kontaktując się z Karolem miej na uwadze strefę czasową obowiązującą w Brisbane.